Jak zminimalizować presję i znaleźć radość w Świętach?


Święta Bożego Narodzenia… – wszyscy mamy przed oczami tę idealną wizję: ciepły dom, stół zastawiony smacznymi potrawami, prezenty pod choinką, uśmiechy na twarzach bliskich. Ale… rzeczywistość bywa inna. Ile razy zdarzyło się, że zamiast radości poczułeś napięcie, pośpiech, a może nawet… frustrację?

Nie jesteś sam. Aż 89% ludzi przyznaje, że okres przedświąteczny to dla nich czas pełen stresu. Powodów jest wiele: brak pieniędzy na prezenty, tęsknota za bliskimi, którzy odeszli, za dużo obowiązków na głowie, a czasem po prostu presja, by wszystko było… idealne. Ale czy naprawdę musi tak być?

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość – to Ty decydujesz, jak przeżyjesz te Święta. Możesz zmienić podejście, uwolnić się od presji i znaleźć prawdziwą radość. 

Jak to zrobić?

Znajdź źródło stresu.
Zatrzymaj się na chwilę. Zastanów się, co tak naprawdę Cię przytłacza. Czy to lista zadań, która zdaje się nie mieć końca? Czy może presja, żeby sprostać oczekiwaniom innych? A może tęsknota za bliskimi, którzy już nie mogą usiąść przy wigilijnym stole? Znalezienie przyczyny to pierwszy krok, by coś z tym zrobić.


Czasem już sama analiza przynosi ulgę. Kiedy nazwiesz swoje obawy, łatwiej będzie Ci znaleźć na nie odpowiedź.

Zarządzaj oczekiwaniami.
Czy naprawdę wszystko musi być idealne? Czy ktokolwiek będzie pamiętał, że jedna bombka była trochę krzywo, a barszcz nie wyszedł idealny? Święta to nie konkurs. Zamiast próbować zadowolić wszystkich, zastanów się, co jest ważne dla Ciebie i Twojej rodziny.

Porozmawiaj z bliskimi. Zapytaj ich, co naprawdę sprawia im radość w Święta. Może okaże się, że zamiast dwunastu potraw wystarczy kilka ulubionych? Albo że zamiast kosztownych prezentów większą radość przyniesie wspólny wieczór przy grach planszowych?

A jeśli czujesz, że stare tradycje Cię męczą, to… stwórz nowe! Może zamiast pieczenia ciast do rana, zdecydujecie się na prostsze desery? Albo zamienicie wielogodzinne sprzątanie na wspólny spacer? 

Planuj i dziel się obowiązkami.
Zrób listę rzeczy do zrobienia. Rozplanuj je na kilka dni. I – co najważniejsze – podziel się zadaniami z innymi! Nie musisz robić wszystkiego sam. Święta to czas wspólnoty, a wspólne przygotowania mogą być świetną okazją do spędzenia czasu razem.

I pamiętaj – jeśli coś nie wyjdzie, świat się nie skończy a święta nie zostaną odwołane.. W końcu liczy się to, co dzieje się przy stole, a nie na nim.

Zadbaj o siebie.
Święta to także Twój czas. Pamiętaj, by znaleźć moment na odpoczynek. Może to być wieczorna kąpiel, spacer w samotności, chwila z książką. A jeśli czujesz, że napięcie rośnie – spróbuj medytacji, ćwiczeń oddechowych lub mindfulness.

Kilka minut skupienia na oddechu naprawdę może zdziałać cuda. Uspokaja umysł, zmniejsza napięcie, daje chwilę wytchnienia.

Szukaj wsparcia.
Nie bój się mówić o swoich emocjach. Rozmowa z bliskimi często wystarcza, by poczuć ulgę. A jeśli czujesz, że stres Cię przerasta – skonsultuj się z psychologiem – stacjonarnie lub online.

Pamiętajmy: Święta nie muszą być idealne, by były piękne. Liczy się to, co zapamiętacie – rozmowy, żarty, wspólne historie.

Wesołych Świąt!